Stargardzianie wygrali z Tychami 3:2 i awansowali do najlepszej ósemki w Polsce.
Ilość wyświetleń: 2022
Błękitni Stargard podejmowali wczoraj na własnym stadionie w 1/8 finału Pucharu Polski pierwszoligowy GKS Tychy. Wielkie święto piłki nożnej w Stargardzie zakończyło się ogromnym sukcesem naszej drużyny. Stargardzianie wygrali z Tychami 3:2 i awansowali do najlepszej ósemki w Polsce.
Mecz rozgrywany w środku tygodnia o godzinie 14:00 zgromadził na stadionie miejskim liczną ponad tysięczną widownię. Wszyscy, którzy znaleźli czas aby pojawić się na meczu zobaczyli na własne oczy największy sukces klubu w jego siedemdziesięcioletniej historii. Osoby, które nie mogły przyjść na stadion miały możliwość obejrzenia bezpośredniej relacji z tego meczu na antenie Polsatu Sport. Mecz na żywo dla telewizji Polsat komentowali Wojciech Kowalczyk i Cezary Kowalski. Delegatem z ramienia PZPN był były sędzia międzynarodowy Michał Listkiewicz.
Początek meczu był wyrównany i rozgrywany głównie w środku pola. Goście starali się dłużej utrzymywać przy piłce, a Błękitni szukali szans w szybkich kontrach. Swoje szanse w pierwszy minutach mieli Ariel Wawszczyk oraz Piotr Wojtasiak. Bardzo aktywny był także Robert Gajda. Mimo, że Błękitni starali się strzelić gola, to goście w 24 minucie wyszli na prowadzenie. Pozostawiony bez opieki w polu karnym Paweł Smółka po podaniu Pavola Ruskovskiego strzelił z bliskiej odległości i otworzył wynik tego spotkania. Błękitni po stracie bramki zaatakowali mocniej i chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Wojciech Fadecki groźnym strzałem trafił w słupek, a piłka przetoczyła się po linii bramkowej i została wybita przez obrońców GKS. W 43 minucie rajd prawą stroną boiska przeprowadził Łukasz Kosakiewicz po którego mocnym strzale piłkę ręką w polu karnym zagrał Sergejs Kożans. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Robert Gajda. Radość Błękitnych nie trwała jednak długo, bo już minutę później po błędzie defensorów Błękitnych do bezpańskiej piłki w polu karnym dopadł Marcin Radzewicz i strzelił drugą bramkę dla gości. Pierwsza połowa zakończyła się więc zwycięstwem gości 1:2.
W drugiej połowie trener Krzysztof Kapuściński postawił wszystko na jedna kartę. Błękitni grali bardziej ofensywnie. Na boisko weszli ofensywni zmiennicy Bartosz Flis, Bartłomiej Zdunek i Sebastian Inczewski. W 59 minucie rozgrywający znakomite zawody Wojciech Fadecki uderzył piekielnie mocno z ponad 25 metrów z rzutu wolnego i doprowadził do wyrównania. W kolejnych minutach gry na boisku mieliśmy bardzo dużo walki w środku pola. Obie drużyny starały się nie stracić bramki i czekały na dogrywkę. W 85 minucie meczu kibice oszaleli z radości. Bartłomiej Zdunek otrzymał kapitalne podanie od Łukasza Kosakiewicza i będąc już w polu karnym huknął lewa nogą w długi róg bramki. Piłka zatrzepotała w siatce i na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 3:2 dla Błękitnych. Euforia i radość zapanowała kilka chwil później kiedy sędzia główny Paweł Pskit zakończył spotkanie.
Błękitni Stargard awansując do ¼ finału Pucharu Polski przeszli do historii stargardzkiej piłki. Jeszcze nigdy w siedemdziesięcioletniej historii klubu Błękitni nie byli tak wysoko w Pucharze Polski. Ogromne brawa i gratulacje należą się zawodnikom, sztabowi szkoleniowemu, zarządowi oraz władzom miasta i wszystkim sponsorom bez których klub nie osiągnął by takiego sukcesu.
W 1/4 finału Pucharu Polski, która zostanie rozegrana 4 i 18 marca, Błękitni zagrają ze zwycięzcą meczu Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski - Cracovia. Już w najbliższą niedzielę 19 października o godzinie 14:00 Błękitni rozegrają kolejne ligowe spotkanie. W Stargardzie będą podejmować Rozwój Katowice.
Błękitni Stargard Szczeciński 3-2 GKS Tychy
Robert Gajda 43 (k), Wojciech Fadecki 59, Bartłomiej Zdunek 85 - Paweł Smółka 24, Marcin Radzewicz 45
Błękitni: 1. Marek Ufnal - 23. Łukasz Kosakiewicz, 19. Tomasz Pustelnik, 11.Maciej Liśkiewicz, 6. Ariel Wawszczyk - 18. Wojciech Fadecki (79, 5.Bartłomiej Zdunek), 20. Bartłomiej Poczobut, 3. Piotr Wojtasiak (52, 14.Bartosz Flis), 10. Robert Gajda, 24. Rafał Gutowski - 16. Michał Magnuski (67, 9. Sebastian Inczewski).
GKS: 12. Piotr Misztal - 16. Marcel Wawrzynkiewicz, 19. Łukasz Kopczyk (68, 17. Mariusz Masternak), 4. Sergejs Kožans, 28. Mateusz Mączyński - 20. Pavol Ruskovský (79, 88. Marcin Wodecki), 8. Łukasz Bocian, 27. Hubert Otręba, 10. Wojciech Trochim, 21. Marcin Radzewicz - 9.Paweł Smółka (63, 11. Maciej Kowalczyk).