Byłem w niedzielę z wnuczką( 3 lata). Mimo kropiącego deszczu obszedłem to całe "wesołe miasteczko" i ... nic dla wnuczki nie znalazłem. Kule na baseniku odpadają (boi się wejść do środka), dmuchane zamki czy zjeżdżalnie mokre też odpadają. Autodrom - za mała, bandżi też nie puszczę tylko pewnie loteria , tylko mam już doświadczenie z totolotkiem , który wciąż nas buja - my mu 10 on nam ... . Zapomniałem o kolejce górskiej. Bez komentarza.