Ilość wyświetleń: 3057
W minionym tygodniu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Stargardzie Szczecińskim, chora miała problem z otrzymaniem wody do picia. Okazuje się, że to nie jednorazowy przypadek, bowiem na SOR nie ma dystrybutora wody.
Chora na serce kobieta, trafiła na SOR z nadciśnieniem. Po podaniu leku, źle się czuła i prosiła o wodę. Okazało się, że pacjentka wody nie dostanie - ponieważ nie przewidziano jej dla pacjentów. Prośba o przegotowaną wodę z czajnika została spełniona – według relacji znajomej pacjentki, ratownik przyniósł pacjentce wrzątek.
Poprosiliśmy dyrektor szpitala Annę Skierkowską o komentarz w tej sprawie. W jej imieniu odpowiedziała rzecznik szpitala Małgorzata Sielska: - Rzeczywiście nie posiadamy dystrybutora z wodą przeznaczonego dla pacjentów. Pacjenci wymagający nawodnienia otrzymują płyny w formie dożylnej.
Jest to niedopuszczalne, aby w XXI wieku chorzy nie mogli w szpitalu dostać wody. Często zdarza się, że na przyjęcie czeka się kilka godzin. Często są to osoby starsze i bardzo słabe.
- Uwzględniając potrzeby pacjentów oraz bliskich z którymi przebywają na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym podjęto decyzję o zakupie odpowiedniego dystrybutora z wodą dla pacjentów przebywających SOR – informuje Małgorzata Sielska.
MM - 26-01-2015
1.
to nie pierwszy przypadek w tym szpitalu
aga (88.156.156...) 26-01-2015 11:33
2.
w kwietniu będę rodzić mam nadzieje,że niczego im nie zabraknie
mamuśka :) (79.184.174...) 26-01-2015 17:31
3.
Gratuluję Pani rzecznik i również życzę doby bez szklanki wody!!! Sam tam lerzałem przez 6 godzin i to kakaś masakra. Przecież nikt kto tam leży nie jest przygotowany do tego i nie poleci przed przyjazdem karetki po butelkę wody!!! Shit i znieczulica totalna!!!!
Jak długo pacjent może przebywać na szpitalnym oddziale ratunkowym?
Czy jest określony czas pobytu na SOR?
Odpowiedź:
Przepisy prawa nie wskazują czasu w jakim powinien przebywać pacjent na szpitalnym oddziale ratunkowym.
Uzasadnienie:
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 3 listopada 2011 r. w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego (Dz. U. Nr 237 poz. 1420), szpitalny oddział ratunkowy, udziela świadczeń opieki zdrowotnej polegających na wstępnej diagnostyce oraz podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Udzielanie świadczeń w trybie nagłym i planowym, obejmuje proces diagnostyczno-terapeutyczny trwający od chwili przyjęcia pacjenta do szpitala do momentu jego wypisu lub zgonu. Pobyt na SOR jest hospitalizacją, nie musi jednak trwać nawet jednej doby, może trwać także więcej niż 24 godziny. Długość przebywania na SOR uwarunkowane jest stanem zdrowia pacjenta, rozwiązaniami organizacyjnymi szpitala – zawartymi w regulaminie organizacyjnym podmiotu leczniczego (art. 24 ust. 1 pkt 6 – ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 o działalności leczniczej, Dz. U. Nr 112 poz. 654 z późn. zm. – dąży się aby pobyt trwał do 24 godzin).
Bart (5.172.252...) 26-01-2015 19:27
4.
Witam ja tez przeżyłam 9 godz.na tym oddziale,powiem krótko porażka.Byłam obecna przy synu,którego karetka przywiozła z bólem podbrzusza,3 godz oczekiwania na zbadanie przez lekarz,zaznaczam po mojej interwencji gdzie syn z bólu już zaczął wymiotować.Pobranie krwi kroplówka i tu horror czas oczekiwania na wynik 6 godz.W międzyczasie ból powrócił kolejna kroplówka tym razem podłączona na korytarzu,takich pacjentów podpiętych do kroplówki było 4 osoby po dwie do jednego stojaka,poczekalnia zamieniała się powoli w salę zabiegowa.Około godz 1.30 w nocy decyzja zostaje w oddziale SOR jade w nocy na CPN po wodę dla syna i kilku potrzebujących tez korzysta z moich usług,poprostu nie przygotowani na pobyt w placówce ratującej zycie.Rano 8.00 wypis po nocy przebytej w ubraniu na łóżku szpitalnego SOR-u.Żadnej organizacji,brak kompetencji ze strony lekarzy i personelu pomocniczego.To co jest oddziałem ratunkowym w tutejszym szpitalu nijak ma się do cierpienia ludzkiego i niesienia pomocy w bólu,pacjent jest złem koniecznym.Ja osobiście mam nadzieje ze nie będę skazana na pomoc w tym oddziale.
aga (95.41.113...) 27-01-2015 15:36
5.
Spokojnie. Wiem z pewnego źródła, że w kuźni artystycznej na ul. Bema wykuwa się napis, który umieszczą nad bramą wjazdową do szpitala: PACJENCIE! LECZ SIĘ SAM!
E.T. (89.229.104...) 27-01-2015 23:20
