logofacebook.jpg
Witaj
3.17.28.48
grafika_zmienna/banery/baner_237_1713354284.png

Debata - co dalej z tą oświatą ?

Chaos w edukacji, czyli o likwidacji gimnazjów.

1477577223.JPG
Ilość wyświetleń: 3662
   Wczoraj w sali konferencyjnej Hotelu Grodzkiego odbyła się debata organizowana przez Klub Obywatelski. Podczas spotkania dyskutowano o obecnej sytuacji w jakiej znalazła się  polska oświata i o reformie edukacji jaką zamierza wprowadzić Ministerstwo.

   W debacie udział wzięli byli ministrowie edukacji Krystyna Szumilas i  Przemysław Krzyżanowski, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinie Teresa Chełchowska, wieloletni kurator oświaty Jerzy Kotlęga, Zofia Ławrynowicz, Jerzy Kazimierczak a także nauczyciele, dyrektorzy szkół, przedstawiciele lokalnych władz i wójtowie ościennych gmin. 

   W opiniach ekspertów reforma jaką zamierza wprowadzić Ministerstwo Edukacji, jest irracjonalna. Wprowadza się ją wbrew rzeczywistości, wbrew rozsądkowi, na przekór interesowi uczniów i rodziców, nauczycieli, dyrektorów i samorządów. O skutkach wprowadzenia reformy, wypowiadali się zaproszeni przez Zofię Ławrynowicz goście. Wspólnie próbowano odpowiedzieć na najbardziej nurtujące pytania. 

   - Ani pani minister, ani pani premier, ani obecny rząd nie definiuje celów tej reformy. Robimy reformę, bo nie wiem wyszło z sondaży, że gimnazja mogą zostać zlikwidowane, albo robimy reformę bo chcemy wrócić do systemu z lat PRL-u, albo robimy reformę bo chcemy zniszczyć to co zbudowaliśmy przez ostatnie 25 lat. Nie wiem. Nie ma żadnego celu który został by określony przez ministra edukacji narodowej w taki klarowny sposób, jak to było robione wcześniej - mówiła była minister edukacji Krystyna Szumilas. 

   Obecna minister edukacji nie przedstawia celu reformy. Chce po prostu zlikwidować gimnazja, które w jej mniemaniu się nie sprawdziły. Opiera swoją diagnozę na badaniach, których nie ma. Kiedy w 1999 roku wprowadzano gimnazja, minister Handke jasno określił cele reformy: podniesienie jakości kształcenia, gimnazja stworzono bo to aby dać szansę każdemu dziecku  w Polsce, szczególnie z małych miejscowości na szkołę dofinansowaną z dobrym nauczycielem oraz stworzenia bezpiecznych warunków dla jednej i drugiej grupy wiekowej, czyli oddzielenie maluchów od dorastającej młodzieży. Również plusem wprowadzenia gimnazjów jest o rok dłuższe kształcenie ogólne. 

   - Mamy tego efekty w wynikach PISA widzimy, że kiedy badano 15-latków w roku 99' wyniki były w 2001 roku, pani minister Rybacka, schowała te wyniki głęboko do szuflady. Wiecie państwo dlaczego to zrobiła? Bo byliśmy poniżej średniej europejskiej. To było badanie uczniów sprzed reformy. I dobrze się stało, że mamy te wyniki z 2001 roku, bo dzisiaj jesteśmy w stanie porównać co się zdarzyło w systemie w wyniku tych wszystkich zmian i tych wszystkich reform. W grudniu 2014 roku były wyniki ostatniego badania PISA, które pokazały, że polscy uczniowie, polscy 15-latkowie osiągnęli to o czym marzyliśmy w 2001 roku, czyli zrównali się z Finlandią. Jesteśmy w czołówce Europy - mówiła Teresa Szumilas 

   Wprowadzenie reformy edukacji, zlikwidowanie gimnazjów ciągle rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Wśród nauczycieli uczących w gimnazjach narasta niepokój o zachowanie miejsca pracy. Nikt nie przewidział, czy samorządy pod opieką których znajdują się szkoły, udźwigną koszty reformy. Korporacje samorządowe które na co dzień ustalają wydatki oświatowe szacują, że na początek koszt reformy wyniesie ponad 1 miliard złoty. W ramach tek kwoty wypłacone zostaną odprawy dla zwolnionych nauczycieli czy dostosowanie budynków dla potrzeb uczniów. Co z projektami unijnymi, które są realizowane, co z pieniędzmi zainwestowanymi przez samorządy w infrastrukturę oświatową. 

   - My już jesteśmy, tak jak w wielu samorządach po wstępnych rozmowach z dyrektorami. I po tych spotkaniach, nikt z tych spotkań nie wychodzi zadowolony. To co się opowiada, że nauczyciele mają zapewnioną pracę jest wierutnym kłamstwem. Jest po prostu tzw. opowieścią z mchu i paproci, bo są to po prostu historie niebywałe. Jesteśmy po rozmowach z dyrektorami szkół ponadgimnazjalnych, którzy absolutnie powiedzieli, nie przyjmą ani jednego nauczyciela, jeżeli chodzi o rozwiązywane gimnazja, z tego względu, że dzisiaj nauczyciele są przede wszystkich na połówkach na cząstkach, biegają po różnych szkołach. Patrząc na podstawę programową wiedzą, że najpierw im zabezpieczyć godziny i etaty i nie ma mowy, by do szkoły ponadgimnazjalnej został przyjęty jakikolwiek nauczyciel - mówił Przemysław Krzyżanowski, były minister edukacji

   Patrząc na postępujący proces legislacyjny, podpis prezydenta pod ustawą, mógłby pojawić się już w styczniu. Nie ma sposobu aby samorządy zdążyły przygotować wszystkie uchwały, statuty dla szkół, akty założycielskie, zmienione nowe obwody szkół podstawowych i gimnazjalnych, stare obwody na okres przejściowy jest to rzeczą niewykonalną. Kolejnym oszustwem jest przekształcenie gimnazjum w szkołę podstawową i zapewnienia, że nauczyciele z gimnazjum znajdą zatrudnienie w szkole podstawowej. Pierwszą przeszkodą w tym założeniu jest fakt, że nauczyciele w gimnazjach, to przedmiotowcy, nie mają przygotowania do nauczania wczesnoszkolnego. 

   - Jak sobie Państwo dokładnie latami prześwietlicie, wychodzi na to, że mamy jeden rok pusty. Nauczanie przedmiotowe rozpoczyna się w klasie IV. W związku z tym idzie klasa I szkoły podstawowej - mamy II, III gimnazjum, II podstawówki - mamy III gimnazjum, III podstawówki - 0 gimnazjum - gdzie w tym roku się znajdują nauczyciele przedmiotowi?  Wszyscy pójdą na urlop dla poratowania zdrowia? Dziwię się szanowni Państwo, że nikt po prostu o tym nie myśli, że jest roczna dziura, która powoduje kompletne zamieszanie i brak przepływu jeśli chodzi o nauczycieli - mówił Przemysław Krzyżanowski 

   Jeśli reforma zostanie wprowadzona, dojdzie do tego, że Polska będzie jedynym krajem na świecie, gdzie uczeń szkoły podstawowej po jej ukończeniu, będzie miał dwa świadectwa. Uczeń który nie zda w gimnazjum, wróci do podstawówki, będzie miał jedno świadectwo po ukończeniu VI klasy i dostanie później drugie, po VIII klasie.

   Ministerstwo Edukacji Narodowej, zapewnia, że pod względem finansowym wszystko zostało przygotowane i przemyślane i policzone. 

   - To jest nieprzemyślane, nieprzygotowane i nie policzone. Kiedy się weźmie to co z budżetu państwa dostają samorządy w 2016 roku, to jest  1,6 mld dotacji przedszkolnej i 41,5 subwencji oświatowej. Jak to państwo dodacie, to w 2016 roku, gminy dostają 43,1 miliardy na zadania oświatowe. Natomiast na 2017 roku, są zaplanowane te dwie kwoty, dotacja przedszkolna w wysokości 1,3 mld czyli o 300 milionów mniej, a subwencja oświatowa 41,9 mld czyli teoretycznie 400 milionów więcej, ale jak dodamy te dwie kwoty, to mamy 43,2 miliardy, czyli de facto gminy w 2017 roku, gminy, powiaty i województwa dostaną taką samą pulę środków, na te same zadania. A jeszcze pani minister mówi, że będzie waloryzacja dla nauczycieli na co potrzeba 418 mln, mówi, że będzie subwencja na 6-latki, ale na razie nie ma przepisów prawnych i nie widać tych pieniędzy. Pani minister mówi, że w tej  subwencji i dotacji są też pieniądze na przygotowanie szkół, pod kątem reformy. ja pytam skąd? Jeżeli finansowanie państwa, będzie w 2017 roku na poziomie 2016 roku -  przekonywała Krystyna Szumilas

   Związek Nauczycielstwa Polskiego od początku sprzeciwia się wprowadzeniu reformy. ZNP jako związek nie zgadza się z likwidacją gimnazjów. Jako związek zawodowy, przede wszystkim walczą o utrzymanie miejsc pracy, bo już dziś wiadomo, że nie wszyscy nauczyciele znajdą zatrudnienie po wprowadzeniu reformy. Według ZNP reforma ma służyć, demontażowi systemu oświaty, który jest uważany za zły, a przede wszystkim chodzi o spełnianie obietnic wyborczych, bo skoro obiecano zlikwidować gimnazja, no więc należy się tego trzymać. Wprowadzenie reformy, to prosta droga do pozbycia się dyrektorów i nauczycieli.

  - Nikt nie gwarantuje, że dyrektor obecnej szkoły podstawowej czy dyrektor obecnego gimnazjum zostanie tym dyrektorem, proszę Państwa, a tak samo nauczyciel.  W związku z tym od samego początku się nie godzimy, ale nie godzimy się nie tylko dlatego, że nie będą mieli pracy. Myśmy wyliczyli proszę Państwa, że przy tej reformie ok 37 tysięcy nauczycieli pójdzie na bruk. To jest ogromna rzesza! Ogromna rzesza nauczycieli, którzy najczęściej mają dwu-trzy kierunkowe przygotowanie - mówiła Teresa Chełchowska, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w województwie zachodniopomorskim.

   ZNP przyznaje, że reforma jest potrzebna, gdyż świat idzie do przodu. Jednak ta, którą zamierza wprowadzić Ministerstwo Edukacji, tak naprawdę zaczynana jest od środka. Jeśli system oświatowy wymaga reformy, należy zacząć ją od początku, czyli od I klasy szkoły podstawowej. Likwidacja gimnazjów wprowadzi jedynie chaos. Podczas wczorajszej debaty, każdy z obecnych na sali konferencyjnej, mógł zadać pytanie nurtujące go pytanie. Wypowiedzi gości zaproszonych przez Zofię Ławrynowicz, jasno ukazują jak wiele nieścisłości jest w planowanej reformie i nie należy zbytnio wierzyć w jej powodzenie.  







 

KC - 27-10-2016


grafika_zmienna/banery/baner_180_1682406510.gif
1.
        8 lat było i papa...
8lat (95.160.152...) 27-10-2016 16:49
2.
        No trudno, nie ma miłości bez bólu. Jakieś straty muszą być, ale też pewnie będą i zyski. Nie wierzę w złe intencje reformatorów, jak to się na siłę przedstawia. Trochę optymizmu nie zawadzi. Trzeba być dobrej myśli....
joTes (83.11.187...) 27-10-2016 17:30
3.
        Likwidacja gimnazjów to nie koncert życzeń ZNP. Obecna Minister Edukacji w końcu postanowiła zrobić porządek w oświacie po swoich poprzednikach i brawo dla Niej i obecnego rządu! 8 lat było kiedyś i super! Miejmy nadzieję, że wróci na 100% podstawówka 8 klasowa.
m (178.235.41...) 27-10-2016 21:48
4.
        likwidacja gimnazjów na pewno przyniesie wiele korzyści a utrata pracy przez niektórych nauczycieli jest nie do uniknięcia i nie spowoduje tego zmiana reformy edukacyjnej w Polsce ale niż demograficzny
jaro (178.235.42...) 28-10-2016 00:30
5.
        O czym Wy piszecie(zwracam się do autorów powyższych komentarzy) ? Nie macie widać pojęcia o szkole !Uczniowie zapłacą najwyższą cenę za bezmózgi z PiS-u !
Joanna (95.160.152...) 28-10-2016 08:34
6.
        Wiemy o czym piszemy bo mamy dzieci w gimnazjach. Wycofanie się z gimnazjów to jeden z najlepszych pomysłów obecnego rządu.
ja (83.19.184...) 28-10-2016 13:22
7.
        Najgorsze, jest to, że jako wyborca PO jestem całkowicie załamany argumentami i brakiem merytorycznego przygotowania tej pani. Zamiast się odbudować zapadają się w mule.
Andy (136.238.2...) 28-10-2016 17:33
8.
        Andy , mowisz o p. Zalewskiej, mniemam - bo ona moze p. Szumilas merytorycznie buty czyscic ;) Z liczbami sie nie dyskutuje, stop! Chyba, ze sie oszukuje - to wtedy tak! I nie skrywaj kryptopisiorku, zes ty z PO, widac, ze dostaliscie prikaz "szybkiego reagowania" jak za czasow kampanii - jak dotychczas - to najlepiej wam wychodzi ;)
Bendy (92.226.134...) 28-10-2016 23:23
9.
        Andy chyba odniósł się do pani, która prowadziła "debatę" - bo ona nigdy się pracą nie zhańbiła, kto z nią pracował ten wie. Kto brał udział w tej "debacie"?, same pryki pozostałości lewicowe po PZPR (obecnie jest to ZNP) a właściwie wszyscy ci co już dawno powinni byli odejść. Bardzo dobrze, bo wraz z likwidacja gimnazjów powinno się zwolnić wszystkich tych co udają że pracują albo "pracują" bo mają układy z dyrekcją (patrz G4 i G1) lub spłacają pożyczki i kredyty i mają godzin na maksa, jest byle jak ale za to leci kasa. CZAS POSTAWIĆ NA JAKOŚĆ!
Asiek (89.229.97...) 29-10-2016 09:21
10.
        Tu żeś Brendy nie trafiła. Nie znasz mnie i nie wiesz nic o moich poglądach. Specjalnie nie pisałem o pani Zalewskiej, bo uważam ją za szkodnika. Mimo że zgadzam się ze zniesieniem obowiązku szkolnego dla 6 latków i likwidacją gimnazjów. To uważam, że takich reform się nie robi na hurra, tak to można zmienić prześcieradło. Dziwię się tym obawom, tekstom o tym, że gimnazjum dla dziecka było formą podniesienia statusu społecznego. Pamiętam jak czułem się "dorosły" gdy po 8 klasie dostałem się do technikum. Może i tak, ale w najtrudniejszym wieku dziecko trafia w nowe środowisko, wychowawcy przez pierwsze 1,5 roku nie są w stanie powiedzieć nic konkretnego na temat tych dzieci, bo ich nie znają. Nie zauważą że zachowuje się inaczej, że coś niepokoi. Przeciwników gimnazjów było tak wielu. A teraz? Uważam, że PO miało bardzo dobre pomysły (poza właśnie edukacją -panie minister to totalne dno) niestety przegrali z własną butą, arogancją i pewnością siebie. I co gorsze, brną w ten muł jeszcze głębiej.
Andy (83.23.252...) 29-10-2016 09:46
11.
        8 LAT ....
8 LAT... (95.160.152...) 30-10-2016 11:53
12.
        Wszędzie pójdziecie, wszędzie traficie żeby tylko pokazać czerwoną kartkę PISowi. Zwołujecie się jak hieny, aby tylko być, aby jedno zdjęcie. Ławrynowicz, Łucka, Bryła - aby zaistnieć! Aby być. Tyle wart wasz autorytet - co mieliście do powiedzenia. Szkoda, że ani jednego gimnazjalisty, ani ich rodziców.Toniecie- i tyle! Mam syna, w tym roku zaczął gimnazjum. Kiedyś dobry uczeń, dzisiaj jego wrak. Wagary, przynajmniej raz w tygodniu gorączka. Zamknął się w sobie. Nie chce się uczyć. Ciągle śpi. Zaczęły się wizyty u terapeuty. Oto jego przygoda ze zmianą środowiska szkolnego. BRAWO PIS ! Jeżeli uratujecie od tego "dobrobytu" chociaż jedno dziecko, będę was popierał do końca!
waldemar (89.229.103...) 30-10-2016 16:37
13.
        ZNP najpierw protestował przeciwko wprowadzeniu gimnazjów. Teraz protestuje przeciwko ich likwidacji. Gdzie tu logika?! Czy Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zawsze będzie "przeciwko" wszelkim reformom, czy tylko wtedy, gdy u władzy są określeni ludzie? Warto przypomnieć, że w 1999 roku grono nauczycielskie protestowało wobec planów wprowadzenia gimnazjów. ZNP udało się wówczas zebrać aż 230 tysięcy podpisów przeciwko reformie edukacji. Wydaje się zatem, że gdy rząd ogłosił plan likwidacji gimnazjów ZNP powinien się cieszyć. Nic z tych rzeczy! Grono nauczycielskie znowu wyszło na ulice protestować... Zaiste pokrętna logika. Wprowadzenie do systemu edukacji gimnazjów (kosztem skróconej o 2 lata szkoły podstawowej oraz skróconej o 1 rok szkoły średniej) okazało się być totalną klapą. Jedyne co udało się tym osiągnąć, to stworzyć pokolenie tzw. "gimbazy", czyli nastolatków, którzy nie bardzo ogarniają mechanizmy otaczającego ich świata, gdyż najzwyczajniej w świecie od nich się tego w szkole nie wymaga. Co ciekawe - nauczyciele skupieni w Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zdawali sobie sprawę z zagrożeń jakie niosła proponowana reforma systemu edukacji. Protestowali na tyle na ile mogli. Organizowali manifestacje uliczne, zbierali podpisy (udało się ich zebrać 230 tys.), a nawet przez moment okupowali budynek Ministerstwa Edukacji Narodowej. Ich sprzeciw ostatecznie nie został jednak wysłuchany, a reformę wprowadzającą gimnazja przeforsowano. Obecny rząd chce przywrócić stan sprzed reformy, tj. szkoły podstawowe znowu mają być 8-letnie, a szkoły średnie 4-letnie. Gimnazja mają być zlikwidowane. Spełnione będą zatem postulaty ZNP. Co jednak robią nauczyciele? - Zaciekle protestują! Powstaje pytanie - czy ta pokrętna logika ZNP, która nakazywała protestować, gdy wprowadzane były gimnazja, jak i nakazuje protestować teraz, kiedy gimnazja mają ulec likwidacji, to efekt tego, że u władzy jest ekipa PiS? Czy ZNP protestowałoby tak samo, gdyby z pomysłem cofnięcia reformy wyszła np. PO? Cokolwiek by PiS nie zrobił będzie be nawet wczoraj jeden z idiotycznych POsłów PełO na pytanie dziennikarza o ujawnione nowe dokumenty w sprawie Kiszczaka POwiedział ,że źle jest ze tak się dzieje no kompletny tuman !!!!!!
waldek (80.53.133...) 03-11-2016 09:24
14.
        SLD w 2013: "Trzeba jak najszybciej zlikwidować gimnazja". SLD w 2016: "Apelujemy do ministra edukacji o wycofanie projektu likwidacji gimnazjów" W kwestii likwidacji gimnazjów można mieć różne poglądy. PiS obiecywał to w trakcie kampanii wyborczej i wszystko wskazuje na to, że słowa w tej mierze dotrzyma. Całkowitą woltę stanowiska przeszła za to SLD. Jeszcze w 2013 roku przedstawiciele tej partii twierdzili, że gimnazja się nie sprawdziły i trzeba je jak najszybciej zlikwidować. Trzy lata później uznali, że to zły pomysł i ramię w ramię ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego apelują do rządu o wycofanie się z planowanej reformy...
dipsy (89.229.99...) 06-11-2016 11:44
Dodanie opinii jest jednoznaczne z zatwierdzeniem regulaminu
Autor:
Dodanie wiadomości jest jednoznaczne z zatwierdzeniem regulaminu
Autor:
   Polecane przez INFO
baner_5_1570135131.jpgbaner_8_1658156824.jpgbaner_9_1570642654.jpgbaner_10_1570145489.jpgbaner_13_1587714979.jpgbaner_21_1672648553.jpgbaner_28_1677653215.jpgbaner_30_1680645093.jpgbaner_31_1695228839.pngbaner_32_1708625514.jpgbaner_33_1708625553.jpg
Copyright © Regionalny Informator Internetowy
info..pl M. Cywka
Robotnicza 9b
73-110 Stargard
tel. +48 609 804 424 / 91 578 42 10
e-mail: info.wiadomosci@gmail.com