Ilość wyświetleń: 2532
Dzięki naszej interwencji, udało się poprawić bezpieczeństwo przy przejściu dla pieszych przy ul. Wieniawskiego na os. Chopina w Stargardzie Szczecińskim.
Przy ulicy Wieniawskiego, przed budynkiem Spółdzielni Mieszkaniowej, znajdował się źle oznakowany parking. Pisaliśmy o tym w lipcu w artykule: Parking na pasach. Piesi przechodzili przez pasy bezpieczeństwa i wchodzili bezpośrednio na miejsca postojowe, na których często znajdowały się zaparkowane samochody. Istniało niebezpieczeństwo, że kierowca samochodu wyjeżdżającego z parkingu, nie zachowa środków ostrożności i potrąci pieszego na pasach. Kierowcy, dostawali mandaty za nieprawidłowe parkowanie, a nawet zdarzało się, że policjanci holowali ich pojazdy na strzeżony parking w Strachocinie.
fot. po lewej - Parking na pasach, czy pasy na parkingu?, po prawej - Zmiany w organizacji ruchu przyniosły poprawę bezpieczeństwa
W lipcu 2012 zwróciliśmy się z prośbą o interwencję do dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie Szczecińskim. Kierownik sekcji technicznej ZDP Wiesław Bączkowski poinformował, że podejmie czynności zmierzające do zmiany organizacji ruchu. Ponad miesiąc trwało opracowanie projektu i jego realizacja. Obecnie na części dotychczasowego parkingu, znajdują się słupki, uniemożliwiające parkowanie pojazdów.
MM - 08-11-2012
Reklama
1.
Proszę sobie zafundować 1000-metrowy spacerek w linii, w te i wewte: od Spokojnej pod wiaduktem kolejowym, następnie Bogusława IV po Bramę Pyrzycką. Od skrzyżowania z Bema/Różaną, zjazdu w Barnima, krzyżówki Skarbowa/Warszawska, zjazdu w Śląską, po rondo św. Ducha z rozgwiazdą Czarnieckiego/Popiela i Mieszka I… W czym rzecz? Proszę policzyć znaki drogowe. Nasze ulice są nasycone tak dużą ilością pionowych migów, że idąc przed siebie z zadartym nosem, nie sposób zauważyć przemykającej się pięknej dziewczyny. Pół biedy tubylec, u siebie jeździ na pamięć, przyjezdny na mur się spoci. Przybysz jeździ pod presją przytomniejących stróżów prawa, jadąc czyta, co do przeczytania mu podano. Głupieje! Czy naprawdę w tej gęstwinie muszą się mieszać znaki ważne od informacyjnych? Czy znak „koniec 40”, gdy zaraz można „50”, poprawia bezpieczeństwo? Czy każde przejście pasami musi być opatrzone ekstra info, że przejście jest? Czy naprawdę jest tak, że nie ma decyzji pozaprawnych? A może jednak, w państwie obywatelskim, „dziwnie” zmieniającym znaki, traktuje się już nas instru¬mentalnie?
lili (81.190.35...) 09-11-2012 10:04
